wtorek, 23 listopada 2010

Zabombkowana

A ja szycie i szmatki odstawiłam narazie głęboko w kąt.(I o dziwo ,wcale do nich nie tęsknię !!! )
Postanowiłam zmierzyć się z nowymi dziedzinami ,bo ja tak już mam ,że czasem ścigam się sama ze sobą :bduh: :bduh: :bduh: 
A oto moje zmory:
choinka makaronowo-ryżow-płatkowo -liściasta Obrazek
A na naszym forum widziałam pierwszy raz karczochy i bardzo musiałam je mieć-ale tak mi się to spodobało,że pojechałam po bandzie ...i przesadziłam z ilościa ;) oto niektóre z nich
Obrazek
Obrazek
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

Od jakiegoś czasu nosiłam sie spróbować serwetkowania ,no i w końcu popełniłam...,ale nie wiem czy to się nadaje do pokazania .Raz kozie śmierć-a co mi tam moje pierwsze bombki decu . :wstyd: :wstyd: :wstyd: 
ObrazekObrazekObrazek.

No i to na tyle ,boję się tylko co mi jutro strzeli do tej potrzaskanej głowy ,bo chciał ,czy nie chciał ,do świąt blisko a szycia opór ,czas skończyć te zabawę w bombkomanię. :zabawa:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz